sobota, 30 lipca 2016

Brat przyjaciela cz. 3

Kuba przyszedł do swojego najlepszego przyjaciela, Piotrka, na noc. Przy wspólnej zabawie towarzyszył im starszy o 10 lat brat Piotrka - Dawid. Niestety chłopak musiał pilnie wyjść, przez co mężczyzna został sam z nastolatkiem. Okazało się, że obaj czują do siebie coś o wiele większe uczucie niż chęć zaprzyjaźnienia się. 

Teraz Kuba był w pozycji na czworaka nago na łóżku swojego najlepszego przyjaciela i cicho pojękiwał. Miedzy pośladkami miał twarz 25 latka, zaś na kutasie czuł dotyk jego ręki, która powoli nim ruszała w dół i w górę, zadowalając tym chłopaka. W swoim odbycie czuł język umięśnionego mężczyzny, który leżał teraz za chłopcem na brzuchu. Gimnazjalista spojrzał za siebie i ujrzał swój ideał, który masuje jego odbyt swym językiem. Nastolatkowi było świetnie. Całkowicie się rozluźnił. Wtedy właśnie Dawid przestał oblizywać odbyt chłopaka. Dorosły był na kolanach. Swoimi nogami i gołym tyłkiem dotykał poduszek brata. Nie myślał o tym fakcie. Teraz najważniejszy był Kuba, a nie niepościelone łóżko. Nastolatek odwrócił się i obdarował swego kochanka soczystym i namiętnym pocałunkiem. Ich języki ponownie tańczyły razem w ustach obydwu. Złapali się za ręce. 

Wtedy gimnazjalista położył ręce na szyi ratownika, ten zaś powoli opadał na chłopca, w końcu kładąc go na jego plecach. Podniósł się,  przerywając tym samym ich pocałunek. 10 lat młodszy chłopak w który mu się okropnie podobał leżał teraz przed nim, całkiem goły i całkowicie zrelaksowany. Położył teraz jego nogi na swoich barkach. Przed penisem 25-latka była dziura 15-latka, gotowa na bycie wyruchaną. Przybliżał się do chłopca. Wtedy Dawid poczuł na swym kutasie inne ciało, dotykające je z obu stron. Były to pośladki Kuby. Wzrok obu mężczyzn spotykał się. Patrzyli na siebie podnieceni, żądni zbliżenia. Dawid ustawił swoją rękę nad ramię Kuby, drugą zaś trzymał swojego penisa celując nim prosto w dziurę chłopca. Wtedy właśnie nastolatek poczuł długiego, stojącego kutasa na swojej całej dziurce. Żołądź mężczyzny jego marzeń był już w nim, zanurzając coraz dalszą część penisa. Ból przeszył chłopaka. Mimo wcześniejszego rozmasowania i rozluźnienia, był to moment rozdziewiczenia chłopca. Poczuł ogromny ból w dolnej części pleców, a zwłaszcza w swej dziurce. Mięśnie momentalnie naprężyły się, zaś z ust wydał z siebie niegłośny krzyk, okazujący odczuwany ból. Lecz ten ból sprawiał chłopcu przyjemność. Jego umysł nie oddał się odruchom, a uczuciom i emocjom, dzięki czemu dawało mu to coraz większą satysfakcję. Brat jego najlepszego kolegi wsadzał mu teraz kutasa coraz głębiej, po czym go wyciągał, by ponownie zanurzyć go w chłopcu, tym razem jeszcze dalej. Oddechy obu z nich przyspieszyły, łącząc się i tworząc dwa piękne dźwięki, sygnalizujące męskie zadowolenie. Kuba nie umiał opanować swojego szczęścia. Myślał, że nie ma najmniejszych szans z Dawidem, 10 lat starszym ratownikiem, bratem jego najlepszego przyjaciela. A jednak, ten sam Dawid był w tym momencie w nim. Ruchał go, z chwili na chwilę, zaś ból sprzyjający temu z chwili na chwilę ustępował, dając miejsce błogiej satysfakcji. Czegoś tak przyjemnego Kuba nie czuł jeszcze nigdy wcześniej. Czuł, że do orgazmu nie musi się już masturbować. Penis Dawida coraz mocniej dotykał jego analnego punkt G. Czuł, że penis twardnieje mu jak jeszcze nigdy wcześniej. Przyciszył wcześniejsze jęczenie, i zamienił je na słodkie sapanie, ukazujące zaspokojenie go. Póki co wzrok miał wbity w podbrzusze swego kochanka, lecz teraz spojrzał na jego twarz. Miał lekko otwarte usta, co chwila przygryzał wargi. Z początku patrzył na swego kutasa, który co chwila wychodził z Kuby, by po chwili wrócić do jego odbytu. Dawid w swoim życiu ruchał już parę kobiet, lecz nigdy dotąd nie czuł takiej satysfakcji. Już w tym momencie wiedział, że zdecydowanie woli ruchać mężczyzn. 
- Ooo tak. - Wyjęczał swym słodkim szeptem nastolatek. - Ruchaj mnie... Szybciej... - 
- Obróć się. - Zarządził 25-latek.
Wtedy Dawid wyciągnął swgo kuasa z chłopca, po czym ten przyjął pozycję na pieska. Wypiął się swym tyłkiem do Dawida, chcąc go w pełni nim zadowolić. Chciał go jak najszybciej poczuć w sobie.
- Włóż go. - Poprosił chłopiec.
Jego życzenie szybko stało się rzeczywistością. Mężczyzna zanurzył swego penisa w chłopcu. Ten, znowu poczuł ból, lecz tym razem trwał on krócej i był mniej intensywny, zaś zmiana pozycji szybko zaowocowała jeszcze większym zadowoleniem u obu z nich. Starszy mężczyzna początkowo lekko kucał by ruchać chłopca, lecz po chwili także przyjął pozycję psa, dzięki czemu mógł zanurzyć w chłopcu prawie całego swego penisa. Swe ręce umieścił obok rąk chłopca, tak, że lekko się dotykały, zaś nogi dotykały nóg chłopca. Włosy na ich łydkach delikatnie się o siebie ocierały. Klatka piersiowa mężczyzny dotykała pleców chłopca, co sprawiało im obu dodatkową przyjemność. Szybkość oraz głośność sapania wzrastała wraz z prędkością bioder ratownika. Gimnazjalista wiedział, że obaj są już blisko.
- Dawid, Daawid. - Wysapał jedynie z siebie. Przez przyjemny dla niego ból płynący z bycia wyruchanym prawie odpływał. - Ja zaraz... -
- Wiem, ja też. - Odpowiedział 25-latek. -
- Skończ we mnie... Proszę... - Poprosił ledwo przytomny chłopiec. 
Wtedy Dawid wyjął penisa z chłopca, podniósł siebie, po czym podniósł go. Widział, że o własnych siłach ledwo się podpiera, dlatego położył go na plecach.
- Tak ci będzie wygodniej. - Powiedział mężczyzna, po czym czule pocałował chłopca.
- Dziękuję. - Odparł.
Kiedy mężczyzna włożył w niego swego chuja, chłopiec prawie kompletnie nie czuł bólu. Był całkowicie rozluźniony i zrelaksowany. Ciche pojękiwanie doskonale to sygnalizowało. 

Nagle, poczuł jak Dawid przyspiesza. Wiedział, że nadciąga gwóźdź programu. Było mu doskonale.
- Dawid, oh Dawid.. - Zaczął uroczo sapać jego imię. Mężczyzna przyspieszył. Podobało mu się to, Kuba to zauważył, więc nie przestawał. - Daawid, Dawid, mmm.. -
- Kuba, Kubuś, mmm... - Facet odpowiedział tym samym. - O tak, Kuba! -
- Dawid, Daawid... -
- Kubuś, Kubuś! - 
- Dawid! -
- Kubuś! Kubuś! -
- Daawid, Kuubaa! - Nagle zdarzyło się coś, czego spodziewali się najmniej. Usłyszeli wołanie z parteru. To był Piotrek! Wrócił do domu, a oni leżeli nago na jego łóżku i uprawiali seks! Momentalnie się rozbudzili. Dawid zaprzestał ruchać chłopca. Piotrek nie mógł ich zobaczyć. Nie mogli wyjść na korytarz, tam był Piotrek. Trzeba znaleźć coś innego. Wzrok obu z nich wylądował na szafie, po czym spojrzeli na siebie. Dawid natychmiast podniósł chłopca, zebrał rozrzucone ubrania, po czym razem wylądowali w ciasnej szafie Piotrka. Szafa była za niska, by ktoś mógł w niej stanąć, dlatego mężczyzna siedział z nogami lekko podwiniętymi do siebie, zaś na sobie miał chłopca, który siedział mu na podbrzuszu. Zestresowani sytuacją natychmiast zapomnieli co zdarzyło się przed chwilą. Cała romantyczna atmosfera poszła na marne. Jedynie promyk światła, wpadający przez szparę na samej górze drzwi oświetlała ich. Wtedy usłyszeli jak Piotrek wchodzi do swojego pokoju.
- Chłopaki! - Krzyknął, lecz gdy się spostrzegł, że nikogo nie ma, jego ton głosu zaczął być zdziwiony. - Chłopaki? Gdzie jesteście? -
Wtedy usłyszeli dzwonek telefon Kuby, lecz ten leżał na biurku.
- Pewnie gdzieś poszli... Zaraz wrócą! - Powiedział gimnazjalista, po czym usiadł przy biurku i zaczął grać na swym laptopie. 
Kochankowie byli teraz uwięzieni w szafie, do której sami weszli. Mimo całej tej sytuacji, wciąż byli okropnie podnieceni. Wtedy Dawid zauważył uśmiech na twarzy Kuby. Uśmiech sugerujący coś, czego później będą mogli żałować. 25-latek, zamknięty w szafie swojego młodszego brata, wraz z jego kolegą z klasy, poczuł wtedy dotyk dłoni na swym kutasie. Dłoń ta należała do Kuby. Chłopiec zaczął dotykać zwiotczałego penisa swego kochanka. Powoli masturbował go, dotykał jajek, masował klatkę. Podniecenie mężczyzny ponownie wzrosło.
- Wciąż nie dokończyliśmy zabawy. - Wyszeptał Kuba.

Trochę długo nie pisałem, ale w końcu jest kolejna część ;) piszcie jak wam się podobał taki obrót spraw, jestem ciekaw waszych opinii. Piszcie też czy chcecie kontynuacje!

1 komentarz:

  1. Mega! Jestem ciekaw co się stanie w kolejnej części! Pisz częściej;)

    OdpowiedzUsuń