czwartek, 30 czerwca 2016

Brat przyjaciela cz. 1

Wstęp do opowiadania, tym razem nie o dominacji. Mam nadzieję, że się spodoba, zapraszam!

No wreszcie, weekend! Koniec nauki i pracy na chociaż dwa dni odpoczynku. Kuba również cieszył się z weekendu, albowiem miał go spędzić u swojego kolegi Piotrka. Cieszył się, że wyrwie się ze swojego domu i poświęci czas swojemu przyjacielowi, obaj koledzy chodzili do drugiej gimnazjum. Kuba był średnim brunetem, o krótkich włosach i niebieskich oczach. Był również bardzo chudy, co łaczyło się z brakiem mięśni. Był również gejem. Ukrywał ten fakt przed każdym swoim znajomym, a już zwłaszcza przed Piotrkiem. Był jego najlepszym kumplem od urodzenia. Znali się od zawsze i Kuba wiedział, że informacja o orientacji seksualnej chłopaka mogłaby zepsuć ich relacje. Na szczęście Piotrek nie był w typem wymarzonego chłopaka Kuby. Był tego samego wzrostu, równie chudy i równie mało umięśniony. Miał średnie proste blond włosy i piwne oczy. Mimo to koledzy bardzo się lubili, a wraz z ostatnim dzwonkiem ogłaszającym koniec lekcji wylecieli ze szkoły w stronę domu Piotrka. Chłopcy już wcześniej się odwiedzali nawzajem, lecz to miała być ich pierwsza wspólnie spędzona noc. W salonie chłopców przywitała matka gimnazjalisty zapraszając ich na obiad. Po zjedzeniu chłopcy zamknęli się w pokoju, po czym zajęli się graniem w gry, rozmową i zabawą. 

Po około połowie godziny chłopcy stwierdzili, że nie mają się czego przed sobą wstydzić, zaś gorąc który panował tego czerwcowego popołudnia bardzo doskwierał obu z chłopców. Bezwstydnie zrzucili z siebie połowę ubrań, zostając jedynie w spodniach i bieliźnie. Zajęci graniem i rozmową nie zauważyli kiedy na zegarze wybiła godzina 16:00, po parunastu minutach zaś do domu z pracy wrócił brat Piotrka, Dawid. Po kolejnych dziesięci minutach znudzony chłopak przyszedł do pokoju brata.
- Co wyprawiaćie? - Zapytał, po czym spojrzał na ekran komputera i grę w którą grają chłopcy. - Heroesy? Gram z wami! -
Kuba nie czuł się komfortowo w towarzystwie starszego brata Piotrka. Otóż chłopak ten był dla Kuby ideałem. Wysoki chłopak o czarnych, lekko kręconych włosach, które miał zawsze w idealnym nieładzie, z lekkim zarostem, zielone oczy oraz bardzo umięśnione i szczupłe ciało. Pracował jako ratownik na basenie. Marzeniem Kuby było, by Dawid zaprezentował na nim pierwszą pomoc, a zwłaszcza część usta-usta. Mężczyzna bardzo podobał się chłopakowi, gdyby miał opisać swojego wymarzonego chłopaka, odpowiedź zawierałaby jedno słowo. Dawid. Niestety, ratownik był starszy o 10 lat, w dodatku najprawdopodoniej nie był gejem. Kuba słyszał od Piotrka, że Dawid był narzeczony, lecz przez jakies problemy z dziewczyną zerwali ze sobą. Mężczyzna musiał ponownie zamieszkać z rodzicami, lecz teraz szuka nowego mieszkania. Mimo to, Kuba mógł o mężczyznie marzyć. Zawsze peszył się na jego widok, mimo to Dawid wydawał się lubić chłopca. Tak samo chłopak zawstydził się wyglądu jego klatki piersiowej, dlatego spowrotem założył koszulkę, kiedy bracia nie patrzyli. 

Dawid wziął krzesło i grał teraz z chłopcami. Miał na sobie krótkie spodnie bojówki, znoszone trampki oraz biały beramiennik, zaś na szyji miał mały łańcuszek. Po chwili grania ściągnął buty, by ukazać swoje białe, smierdzące soksy. Ile Kuba by dał, by mieć je przy sobie...Po chwili Dawid stwierdził, iż jest mu za gorąco na noszenie bojówek. Powiedział, iż pójdzie je zmienić. Jednak w drodzę do drzwi odwrócił się do chłopców.
- A w sumie? Po co komu spodnie!? - Powiedział, po czym ściągnął je i zaczął wywijac nad swoją głową. Kuba zaczął się cicho śmiać. Uwielbiał jego poczucie humoru. Dawid został teraz w bokserkach. Idealnie dopasowanych. Czarny materiał idealnie zasłaniał początek mięśni jego nóg, zaś pośrodku było idealnie widoczne spore wybrzuszenie, a pod nim dwa mniejsze. Kutas i jaja. Kuba dałby wszystko by dotknąć tego ogromnego kutasa. Z tyłu zaś dało się zauważył dwie idealne krągłości. Chłopiec podobnie się rozmarzył. Chciałby mieć głowę miedzy tymi pośladami. Móc lizać dziurę brata kolegi. Kuba dopiero po chwili przypomniał sobie o całym bożym świecie i o tym, że patrzenie bratu kolegi na krocze nie jest czymś normalnym. Opamiętał się, zaś mężczyzna usiadł przy komputerze. Chłopcy wrócili do grania, jednak po jakimś czasie znudziło im się to. Stwierdzili, iż granie na wii będzie idealnym pomysłem. Początkowo grali w tennisa, przez co Dawid nie uczestniczył w grze. Dlatego też położył się na łóżku, stojącym naprzeciw telewizora i oglądał pojedynek. Dla Kuby było to porządne wyzwanie samodyscypliny, by tylko nie spojrzeć się na Dawida. Później grali bracia, dzięki czemu leżący na łóżku gimnazjalista mógł przypatrzeć się jędrnym pośladkom ratownika. Były idealne. Poźniej przyszedł czas na ostatni mecz. Kuba oraz jego ideał. Chłopiec pomyślał, teraz albo nigdy. Podczas gry za mocno zamachnął się, przez co "przypadkiem" upadł na swój obiekt westchnień. Ten złapał go i trzymał jeszcze chwilę. Serce chłopaka biło jak dzwon.
- Uważaj następnym razem! Piotrka byś przewalił! - Powiedział, po czym wszyscy trzej zaczęli się śmiać. Stwierdzili, iż czas na inną grę. Dlatego też zaczęli grać w golfa. Lecz wtedy z dołu mama młodszego chłopca zawołała go. Ten założył koszulkę i zszedł na dół.
- Więc jak to jest, masz jakąś laskę? - Zaczął rozmowę Kuba.
- No nie mam... Jeszcze nie ten wiek. - Odpowiedział zawstydzony chłopak.
- Haha, w sumie racja, ja to dziewczyny w głowie miałem dopiero w liceum. - 
- Heh... - Wtedy do pokoju wszedł Piotrek, po czym zaczął szukać czegoś na półkach z książkami. 
- Muszę iść szybko odnieść książkę do biblioteki! Zaraz minie termin oddania. Nie będzie mnie chwilę. - Oznajmił, wtedy znalazł ów książkę. - Lecę, grajcie w coś! Cześć! - 
I co teraz? Kuba został sam na sam ze swoim ideałem. Miał teraz swoją szansę. Teraz albo nigdy. Mogło wydarzyć się wszystko...
- To co, gramy? - Zapytał beztrosko.
- Pewnie. -  Odpwowiedział chłopak niewiele myśląc.
- Weź, ściągnij te spodnie! Widzę, że jest ci ciepło, a mi jest głupio samemu w samych gaciach. -
- Okej... - Rzekł, po czym niewiele myśląc ściągnał swoje dżinsy. Dopiero wtedy zdał sobie sprawe jaką bieliznę dziś włożył. O rozmiar za małe bokserki przylegające do jego ciała, jakby miały zamiar pęknąć, o kolorze fioletowym. Chłopak był okropnie zawstydzony. Czarne idealnie dopasowane bokserki Dawida wyglądały o wiele lepiej niż fioletowe za małe bokserki Kuby. Był tym zażenowany.
- No to co, gramy? - Zapytał ratownik.
- Pewnie. -
Początkowo gra szła nieźle, niestety Dawid cały czas wygrywał. Okazało się, że pasjonował się golfem. Przy którymś dołku Kuba po raz 3 nie trafił, kiedy Dawid każdy dołek trafiał za jednym uderzeniem.
- Nogi szerzej. - Polecił. - Ugnij. Trzymasz źle ręce. O tak. - Powiedział, po czym pokazał rozprostowane ręce. Kuba mimo próby zrobił to źle. - Nie, nie tak. Czekaj pokażę ci. -
I wtedy Dawid podszedł do chłopaka i objął go od tyłu. Złapał za jego ręce i odpowiednio je ustawił. Chłopak był w szoku. Jego ciśnienie momentalnie podskoczyło. Razem wbili dołek. Kubie trzęsły się ręce, lecz po chwli to uspokoił.
- Widzisz jakie to proste? - Zapytał Dawid, po wbiciu dołka, wciąż obejmując gimnazjalistę. Wtedy chłopak zaczął coś czuć. Czuł coś długiego na swoich pośladkach. Niemożliwe... Czy to...? Obaj zamarli. Dawid szybko odsunął się. Było mu wstyd.
- Przepraszam, ja... Nie chciałem byś pomyślał... To znaczy. - Dawid zaczynął się nieporadnie tłumaczyć, lecz wtedy zdarzyło się coś, czego się nie spodziewał. Kuba odwrócił się. Dorosły zobaczył wtedy wzwód w bieliznie kolegi swego brata. Oboje nie wiedzieli co czuć. Byli zadziwieni tą sytuacją.
- Czy ty jesteś... - Zaczął powoli starszy.
- Tak. - Wyprzedził go chłopak, po czym zapytał z nadzieją. - A ty? -
- Bi. - Odrzekł.
- Od zawsze mi się podobałeś Dawid... - 
- Naprawdę? Bo ty mi również. -
Gimnazjalista nie miał już oporów. Rzucił się na 25 latka. Ich języki niespodziewanie spotkały się. Upadli na łóżko, po czym zaczęli się gorączkowo całować. 

Ta chwila trwała dla obu wieczność. Ich serca biły niczym o kowadła, zaś ich usta były złączone razem, języki oplatające się nawzajem, smak śliny ukochanego... Mieli zamknięte oczy. Obydwaj odlecieli. Nie chcieli rozłączać swoich ust. Dawid leżał na łóżku, lecz nogi miał poza nim, jakby na nim siedział. Po tym jak Kuba się na niego rzucił nie miał czasu by zmienić pozycję, chłopiec zaś miał ręce na ramionach mężczyzny, a między nogami miał brzuch chłopaka. Stopami również był poza łóżkiem. Aby dotrzeć do ust ratownika musiał się porządnie wypiąć. Wtedy oboje usłyszeli zdarcie materiału, przez co momentalnie ich języki zatrzymały się, a oczy otworzyły. Kuba natychmiast zrobił się cały czerwony. Wiedział czym ów materiał był. Przez swoje poświęcenie do całowania całkiem zapomniał o obcisłej bieliźnie, którą miał na sobie, a wypięcie jej nie było najlepszym pomysłem. Było mu okropnie wstyd, nie wiedział co ma zrobić. Zepsuł wszystko, zepsuł szanse na niezapomniane przeżycie, nie umiał sobie wybaczyć. Dawid uśmiechnął się, odsunął chłopaka i wstał. O nie, to już koniec, wszystko na marne, zaraz wyjdzie i już nie wróci... Lecz wtedy mężczyzna zrobił coś, czego gimnazjalista zupełnie się nie spodziewał. Ratownik odwrócił się, wypiął, złapał za bielizne okrywającą pośladki i... Pociągnął w dwie różne strony, co zaskutkowało kolejnym dzwiękiem rozdarcia materiału. Leżący na łóżku Kuba był zadziwiony, lecz również wniebowzięty. Dawid zniszczył swoje piękne bokserki... Dla niego. By on - Kuba - nie czuł wstydu. Wzwód chłopca powiększył się, zaś gdy męzczyzna ponownie się odwrócił i ukazał swą erekcję jego twarz nastolatka przejęły emocje zachwytu.
- Teraz obaj mamy przewiew na tyłkach. - Powiedział z uśmiechem mężczyzna, po czym wrócił do całowania chłopca, zanim zdążył cokolwiek powiedzieć. Tym razem leżeli na bokach. Panowała cisza. Jedynymi dźwiękami było wydwane przez konsolę Wii dźwięki z gry, ćwierkanie ptaków za oknem, oraz mlaskanie, spowodowane wymianą śliny oraz dotykiem  języków leżących na łóżku chłopaków. Lecz Kuba już wiedział, iż na całowaniu się nie skończy. Miał okazję by zrobić coś, o czym zawsze marzył. Szybkim ruchem ściągnął z chłopaka podkoszulek, by móc przyjżeć się jego klacie. Była piękna... Umięśnione bicepsy, wyrzeźbiona klatka piersiowa oraz sześciopak ratownika to było coś, o czym Kuba zawsze marzył. Zaczął dotykać wszystkiego. Kaloryfera, klaty oraz ramion.Był zachwycony. Dawidowi widocznie również spodobało się bycie obmacywanym przez dziesięć lat młodszego chłopaka, bo momentalnie ściągnął z niego jego czarny T-shirt. Teraz oboje zostali w rozdarnych bieliznach, które podkreślały erekcje obu z nich. Dorosły zaczął macać swojego kochanka po jego smukłej i chudej klacie. Chłopakowi było wstyd jego niewyrzeźbionej klaty, lecz Dawidowi się ona bardzo podobała. 

Po chwili całowania i macania mężczyzna zrobił kolejny ruch. Odsunął się przez co siedział teraz na poduszkach, nogi zaś miał w rozkroku. Uśmiechał się. Kuba odwzajemnił ten uśmiech.
- Nawet nie wiesz ile na to czekałem. - Mówił Dawid, kiedy Kuba do niego podchodził na czworaka. - Wiesz, nigdy tego nie robiłem z mężczyzną... -
- Spokojnie. - Uspokoił go chłopiec. - Ja tak samo. -
Po tych słowach Kuba zaczął całować sutki swojego ukochanego, wciąż macając jego klatkę piersiową. Dawid odchylił głowę, co ukazywało zadowolenie jakie odczuwał. Wiedział, że to już czas na dalszy krok. Chwycił głowę chłopaka i zjeżdżał nią coraz niżej. Chłopiec tylko na to czekał. Poczuć w ustach kutasa obiektu swoich westchnień. Lizał każdy cal po którym przejechał. Zaczynając od sutków, poprzez brzuch, aż natrafił na bokserki i wielkiego kutasa, który się odznaczał w bieliźnie. Nie mógł się doczekać, by zakosztować jego smaku. Spojrzał do góry, na swojego domintaora. Ten, ze wzrokiem żądzy i rozkoszy, jedynie czekał na zdarcie z niego bokserek. Wysłał mu ustami cmoknięcie oznaczające, że może zaczynać. Wreszcie... Szybkim ruchem obu rąk ściągnął z niego bokserki, by uwolnić ogolonego 20-centymetrowego olbrzyma, wraz z dwiema ogromnymi  ogolonymi kulami. Myśląc o tej chwili chłopak niejednokrotnie się już masturbował. Nareszcie, jego marzenia się spełniły...

Jestem wredny dlatego skończę teraz xD ciąg dalszy nastąpi, a wy piszcie jak wam się spodobało!

1 komentarz:

  1. Zapowiada się mega. Nie mogę się doczekać kolejnych części! :) pozdro

    OdpowiedzUsuń